CAMU CAMU

Tu pozwolę sobie na kilka dygresji, związanych z zasobem naszych informacji, oraz jak to może wpływać na postrzeganie otaczającej nas rzeczywistości.
Schabowy z ziemiaczkami i pomidorowa???
Któż z nas nie zna tych dań?
Toż to nasze (prawie) narodowe potrawy.
A mało kto z nas wie, iż ziemniaki pochodzą z Peru, a pomidory z Meksyku.
W czasie tzw. konkwisty Ameryki Południowej "sprzedaliśmy" gruźlicę ich rodowitym mieszkańcom. Obecnie, odkrywane są rośliny w Amazonii skutecznie leczące tę chorobę.
Chichot historii? Przecież ta choroba nie była znana wcześniej na tym terenie.
Dobrze jest uczyć się, czytać, badać, dociekać.
Możemy tylko na tym zyskać.
CAMU CAMU - nic nam to nie mówi?
A czy informacja, że owoce tej rośliny (małe czerwono-żółte kuleczki, podobne do wiśni) zawierają 30 razy więcej witaminy C niż owoce pomarańczy coś zmieni? Powinna.
Camu Camu rośnie swobodnie w dżungli Amazonii na stanowiskach przypominających trochę nasze jeżyny. Jeszcze nie na plantacjach, jeszcze nie pryskana herbicydami, jeszcze z praktycznie zerowymi poziomami metali ciężkich.
Jeszcze......
Korzystajmy z tego, nie ma nic bardziej naturalnego w otaczającej nas rzeczywistości.